11 października 2017 Udostępnij

Tłumaczenia przysięgłe i ich specyfika

Coraz więcej spraw załatwiamy nie w Polsce, ale poza jej granicami, nic więc dziwnego, że coraz częściej zgłaszamy też zapotrzebowanie na tłumaczenia przysięgłe. Bez względu na to, jakie dokumenty mają zostać przetłumaczone, o ich ważności dla organu państwowego lub reprezentanta władzy sądowniczej przesądza właśnie uwierzytelnienie.

Jeśli tłumaczenie wykonamy sami lub zlecimy je osobie, która nie posiada uprawnień tłumacza przysięgłego, musimy liczyć się z tym, że pracownicy danej instytucji nie będą zajmować się naszą sprawą.

Czym jest tłumaczenie przysięgłe?

Teoretycznie, tłumaczenia przysięgłe nie różnią się w wielu aspektach od swoich zwykłych odpowiedników. Na uwagę zasługuje zatem przede wszystkim to, że tłumacz wykorzystuje swoją pieczęć, aby poświadczyć ich poprawność. Dzięki temu urzędnicy mogą mieć pewność, że tłumaczenie oddaje to, co zostało napisane w oryginale. Tylko takie dokumenty są wykorzystywane w sądzie, urzędzie celnym oraz w każdym innym miejscu, w którym pojawia się konieczność ich zastosowania. Tu zresztą wielu klientów nie potrafi ukryć zdziwienia, nie brakuje bowiem osób przekonanych o tym, że tłumaczenie przysięgłe jest po prostu usługą wyższej jakości.

Tymczasem wcale nie ma takiego wymogu i nie na tym polega najbardziej istotna z różnic, z jakimi mamy do czynienia. Co ciekawe, termin ten wprowadza w błąd nie tylko klientów, ale nawet studentów filologii, którym wydaje się, że bez odpowiedniego egzaminu nie mają prawa do oficjalnego tłumaczenia zwykłych tekstów.

Zawód tłumacza przysięgłego

Kto może zostać tłumaczem przysięgłym?

Oczywiście, zostanie tłumaczem przysięgłym nie jest prostym zadaniem. Pierwszym z wymogów jest tu posiadanie obywatelstwa polskiego lub obywatelstwa jednego z państw członkowskich Unii Europejskiej. Konieczna jest też znajomość przez niego języka polskiego, a także zdolność do czynności prawnych. Tłumacz przysięgły nie może być też karany nie tylko za zwykłe przestępstwo, ale i za takie, które jest skierowane przeciwko bezpieczeństwu obrotu publicznego. Kolejnym wymogiem jest ten, który mówi o konieczności ukończenia przez tłumacza studiów wyższych z tytułem magistra.

Tu zresztą pojawia się kolejna kwestia, która potrafi nas wprowadzić w błąd, okazuje się bowiem, że nie ma żadnego przepisu nakazującego, aby były to studia filologiczne. Kolejnym wymogiem jest zdanie egzaminu na tłumacza przysięgłego. Ten odbywa się przed PKE i aktualnie wiąże się z koniecznością uiszczenia opłaty w wysokości 800 PLN. Egzamin przewiduje wykonanie ustnego i pisemnego tłumaczenia w każdą ze stron. Po zdaniu egzaminu tłumacz zostaje wpisany na listę tłumaczy przysięgłych. Porażka nie przekreśla szans, ale egzamin można powtórzyć dopiero za rok.

Natalia Glińska

Redakcja ecsrem.pl